OCZAMI ŁUKASZA
Wszystko trzeba kiedyś zacząć, my zaczynamy nasza kolejna podroz do Azji tak naprawdę już dziś :-)
Plecaki spakowane w zasadzie same już się pchaly do wyjścia i nie mogły się doczekać kiedy już będę za drzwiami.
Czy mamy wszystkie niezbędne i zaplanowane rzeczy okaże sie jak zawsze na miejscu ...gdy czegoś nagle zabraknie :-D
Marian przyjechał po nas jak zawsze planowo spóźniony. Teraz dla wprowadzenia w nas życia lub jak ktoś woli dla zdrowotnosci Monia częstując własnoręcznie zrobiona cytrynowka :-D
Najważniejsze, że już w piątek czeka na nas ciepelko ..
Trzymajcie kciuki za nasza czwórkę ...zwłaszcza że ta cytrynowka jest BARDZO dobra ...obysmy jutro wstali na czas :-)