Geoblog.pl    fibaki    Podróże    Tajlandia i Laos - 2013/2014    Happy New Year
Zwiń mapę
2014
01
sty

Happy New Year

 
Tajlandia
Tajlandia, Chiang Mai
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 5461 km
 
Mysle, że ze spokojnym sumieniem zaliczamy ten sylwester do sylwestra zycia... Mimo wielu roznorodnych i genialnych zabawa sylwestrowych, nigdy wczesniej nie przezylam takiej atmosfery, bogactwa zapachow, kolorow, jedzenia, wielokulturowosci. Juz dzisiaj wiem dlaczego nie bylo biletow kolejowych i z autobusowymi tez byl problem. Bo kazdy chcial byc wlasnie tutaj, w Chiang Mai. A zaczelo sie zywczajnie, starterkiem whisky na pseudo hebanowej i azurowej loggii przed naszym pokojem, ktory wprowadzil nas delikatnie w sylwestrowy nastroj. Ok 9 ruszylismy na miasto. Miasto, to moze za duzo powiedziane. Kilkadziesiat metrow od naszego guest house zaczynal sie juz sylwestrowo-noworoczny festiwal. Puscilismy lampiona, co mialo symbolizowac szczescie na nastepny rok i poszlismy dalej, w poszukiwaniu jedzenia: byly chicken sattay'e, pierozki z roznorodnym nadzieniem, grillowane kukurydze, wegetarianskie spring rollsy. Ok, popelnilismy rowniez faux-pas zamawiajac pizze w barze przy placu glownym, gdzie czekalismy na nowy rok i skad wysylalismy mmsowe zyczenia naszym najblizszym. Do pizzy pasuje piwo, wiec przyjelismy na klate 6 cieplych czangow. A potem przyszedl on .... Nowy Rok. Wzruszeniom, emocjom, lzom nie bylo konca. Wszyscy skladali zyczenia wszystkim. I tym pozostalym... plac glowny opuscilismy w rytmie techno i udalismy sie poza mur szukajac cock-tail, na ktorego mial ochote Mike. Poniewaz byl to okres noworocznego spelniania zyczen, chcielismy mu pomoc. W miedzyczasie byly tance regaee, a dopiero potem znalazlo na mango mohijto. I tak 6 razy po 2 razy. Poziom alkoholu spowodowal napieta atmosferę pomiedzy Lucy a Andrzejem, ktorzy weszli na tematy nienawisci i wybaczania wzgledem germanskich, rosyjskich i innych oprawcow, a ze oboje reprezentuja skrajne podejscie w tym zakresie, przez chwile bylo glosno i nieprzyjemnie. Na szczescie ktos umiejetnie zmienil temat i emocje ustaly. Zostaliśmy wyproszeni z lokalu w zwiazku z jego zamknieciem, wiec postanowilismy wrócić do hotelu. Mijalismy pustoszejace ulice ujawniajace krajobraz po bitwie. Tony smieci, hektolitry plynnych odpadow plynacyh po ulicach stanowiacych jedyna namacalna reminiscencje niedalekiej zabawy. Zahaczylismy o 7 Eleven, nabhlismy droga kupna cole, ktora miala nam posluzyc jako popitka do ostatniego drinka tego wieczoru. Zakonczylismy przed 4. Niekoniecznie pijani, na pewno zadowoleni. Obudzilismy sie o13.09 odsypiajac noc w autobusie, lot samolotem i sylwestra. Zjedlismy sniadanie z naszymi wspoltowarzyszami podrozy, by o 3 wsiasc na poklad lodki, ktora miala nam ukazac Chiang Mai z perspektywy wody. Miedzyladowanie na farmie warzyw, owocow i ziol, gdzie poczestowano nas prze-pysz-ny-mi owocami i sokiem lemon grass. Widoki z lodki nie urwaly nam czterech liter, majac w pamieci splywanie z battambangu i poziom nedzy w Kambodzy. Zepsuty silnik, ktory spowolnil dodatkowo nasz powrot rowniez nas nie zaskoczyl. LA LUZ!!! widzielismy juz sternika nurkujacego z maczeta... po zejsciu na lad, udalismy sie do knajpy, gdzie zjedlismy najlepsze jak do tej pory, jedzenie popijajac standardowo changiem. Chwile potem rozdzielilismy sie i udalismysiena masaz. Za 50 zlotych mielismy cudowny masaz stop i oil masaage calego ciala. Dotarlismy do hotelu, zrobilismy drobne zakupy na jutrzejszy trekking i poki co siedzimy z Ania i Andrzejem saczac tajski rum z cola. Na chwile pojawila sie Lucy szukajac Mike, ktory poszedl na 15 minut na jedzenie, a wrocil oo oonad godzinie. Hmm... jutro ruszamy na3 dniowy trekking a'la Sapa, wiec bedziemy bez dostepu do internetu.... jeszcze raz, zyczymy czytajacym Szczesliwego Nowego Roku!!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (8)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
Monia
Monia - 2014-01-01 21:29
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, podrozowicze!!! W koncu wiecej zdjec ukazujacych tajskie klimaty, a juz zaczynalismy Was podejrzewac o zbunkrowanie sie w Natolinie i zabawe z photoshopem :-)
 
Kasia i Bartek
Kasia i Bartek - 2014-01-01 21:51
Szczęśliwego Nowego Roku!
 
Mazurki
Mazurki - 2014-01-03 20:16
Trochę spóźnione życzenia noworoczne Wam ślemy ale dopiero teraz odkopałam adres. Natomiast w Nowy Rok szampana (rocznik 2008 :-) )
za Was wypiliśmy zgodnie z obietnicą ! Trzymamy kciuki.
 
 
fibaki
Fibaki
Malgosia i Lukasz
zwiedzili 16% świata (32 państwa)
Zasoby: 288 wpisów288 292 komentarze292 2924 zdjęcia2924 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
01.01.1970 - 01.01.1970
 
 
 
25.02.2018 - 05.03.2018