Geoblog.pl    fibaki    Podróże    Tajlandia i Laos - 2013/2014    I was born to be wild
Zwiń mapę
2014
05
sty

I was born to be wild

 
Tajlandia
Tajlandia, Chiang Mai
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 5618 km
 
Wstalismy wyspani. Pierwsza noc przespana w calosci i pierwsza od dwoch dni na normalnym lozku. Do tego prysznic, ktory sprawil, zeczulismy sie swiezo, choc bylismy zmeczeni. Ktos moglby zapytac dlaczego nie poszlismy na masaz poprzedniego wieczoru, by odprezyc miesnie po 3 dniach solidnego wycisku. Otoz, dlatego, ze jak sie wymysla lody Haagen Dazs, ktore kosztują 660 batow, czyli tyle, co 3 solidne posilki, to wtedy odechciewa się już masażu. A lody same w sobie byly co najwyzej srednie. Spotkalismy sie na sniadaniu o 9, by nastepnie udac sie do wypozyczalni motocykli .... i wypozyczyc skutery. Honda PCX 125. I co na to kierowcy jezdzacy na co dzien Yamaha XJ 600 i Suzuki Varadero z ponad litrowym silnikiem? Otoz bardzo im sie podobalo. Mniej 5 000 batow depozytu, ale co tam. Posiadane Brytyjczyka w grupie przydalo nam sie biorac pod uwage lewostronny ruch, choc sam Brytyjczyk twierdzil, ze po 8 latach w Polsce jezdzenie po lewej stronie nie bylo juz takie naturalne. Wyjechalismy w góry, zwiedzajac po kolei wodospad, swiatynie Wat Pranah oraz Bubhing Palace, stanowiacy rezydencje królewską przez 15 dni w roku. Cudowne kwiaty, drzewa, fontanny. Rzeczywiscie wszystko z majestatycznym rozmachem. Nastepnie serpentynami w gore wjechalismy na szczyt. Droga tak waska, ze mijanki, zwlaszcza z samochodami typu suv, byly na karte kredytowa citibanku albo na slowo honoru. Niepokojacy byl rowniez poziom plynu hamulcowego, zwlaszcza w perspektywie nieuniknionego zjazdu w dol. Sa takie chwile, gdy bolesnie odczuwa sie brak aparatu. Ilosc pojazdow roznego typu na jednym zaledwie pasie w dol moglaby przyprawic o ciarki niejednego twardziela. Do tego brak kierunkowskazow (z naszym angielskim kolega a czele), wrogie mijania i zajezdzanie drogi sprawialy, ze nawet przy 50 km na godzinę, zastanawialismy sie czy ubezpieczenia osobiste pokryja hipoteki. Tak naprawde to ja sie zastanawialam, bo jak sie okazalo, Łukasz mial niezły fun. O ilez łatwiej prowadzi sie motocykl niż jeździ jako pasażer... ok 5 wróciliśmy do Chiang Mai, ku wielkiemu niezadowoleniu Andrzeja. Ta przejażdżka rozbudzilismy w nim apetyt na wiecej. W Mike'u zreszta tez. O ile wcześniej twierdzil, ze potrzebuje nowy aparat, o tyle teraz stwierdził, ze aparat nie jest mu juz potrzebny, a zaoszczedzone pieniadze wyda zwyczajnie na motocykl... oboje z Lucyna zaczeli nawet ukladac plan weekedowej wycieczki motocyklowej, na ktora zreszta dostalismy zaproszenie. Nastepnie probowalismy zorganizowac sobie transfer z Krabi na Koh Tao, ktora to wyspa jest nastepnym i ostatnim celem naszej podróży, ale zamiast biletu na prom dostalismy lady-boya z siusiakiem na wierzchu, niesmialo wygladajacym spoza bardzo krotkiej spodniczki w panterke. W hotelu sie odswiezylismy, by nastepnie wyjsc na kolacje do znajomej knajpy, w ktorej jedza tylko tubylcym a my dokonujemy wyborow po obrazkach w menu ...i angielskim tlumaczeniu :-) pozytywne zmeczeni wypijamy duzego changa i rozchodzimy sie kazde w swoja strone. My tymczasem siedzimy w hotelowym barze, saczymy piwo trzymajac kciuki by w Trzech Kroli przyszla na swiat Krolowa Trzech Imion - Magdalena Małgorzata Monika... :-) jutro wczesnie rano jedziemy do Golden Triangle, miejsca gdzie Tajlandia laczy sie z Birma (dzis Myanmar) i Laosem. Jaki kierunek dalszej podrozy obierzemy, pokaze L (a) os...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (18)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
Mariany
Mariany - 2014-01-05 22:57
Mamy nadzieje ze aktywny wulkan na Sumatrze nie uziemi was na dluzej, zaczynamy tesknic za wami :-)
 
Marian
Marian - 2014-01-06 20:09
Gosia, jak to czytam to pogłowie chodzi mi piosenka „Always look on the bright side of life..;) Wakacje w końcu macie… Pewnie gdyby na śniadaniu menu było bardziej tajsko rozbudowane i tak byś zamówiła swoje scrambled eggs oraz tosty z dżemem.. A jak by nie było sama byś sobie zrobiła jak w Hoi An.. ;), Gdyby kury były na wymarciu wskutek pojawienia się nagle „kurzej grypy” musiałabyś zmienić drastycznie swoje nawyki żywieniowe.
Odnośnie tajskich specjałów, jeśli szczur był dobrze doprawiony to nie wiem, czemu Andrzej zajada się owadami a na gryzonia się nie skusił, gdyż ja rozważył bym wciągniecie szczurzej polędwicy przy okazji wygrywając z Tobą wcześniej przyklepany zakład, np. o 1h masażu na 4 ręce ;).
 
Mariusz
Mariusz - 2014-01-07 15:29
Droga wąska jak w Nowych Rumunkach, zawsze macie blisko poćwiczyć ;-)
 
 
fibaki
Fibaki
Malgosia i Lukasz
zwiedzili 16% świata (32 państwa)
Zasoby: 288 wpisów288 292 komentarze292 2924 zdjęcia2924 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
01.01.1970 - 01.01.1970
 
 
 
25.02.2018 - 05.03.2018