Geoblog.pl    fibaki    Podróże    Indonezja 2015    Moto Tour de Bali
Zwiń mapę
2015
07
lis

Moto Tour de Bali

 
Indonezja
Indonezja, Candi Dasa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11902 km
 
Nie sądziłam, że to się wydarzy, ale tak... Zaspaliśmy na śniadanie, które serwowane jest do 10. O 10.05 zadzwoniła jednak przemiła pani z recepcji z pytaniem ile czasu potrzebujemy... Udało nam się wiec zjeść śniadanie, wypożyczyć skutery, które miały być motywem przewodnim dzisiejszego dnia i wyruszyć w podróż po wschodniej części Bali. Przyznaję, że początkowo byłam usztywniona ruchem lewostronnym, albowiem to był mój pierwszy raz z jazdą po lewej stronie. Po kilku minutach jazdy okazało się to wcale nie takie trudne.

Pierwszy przystanek na trasie to Tenganan - oryginalna wioska balijska, w której żyje plemię Aga. Normalnie takie rzeczy robią na mnie wrażenie, skansen w Sierpcu jest po prostu bajeczny, ale nie kupiłam tej wioski. Co krok to wejście do sklepu, w których sprzedają "oryginalnie tkane szale z wełny" i wyrabiają własnoręcznie maski z drewna. Tylko czemu to wszystko jest takie samo i podjeżdża chińszczyzną? Tymczasem mój szanowny małżonek zapragnął dzierganego na liściu palmowym kalendarza, bo "ten młody chłopak wydał mu się tak sympatyczny". Nawet był skłonny kupić mamom malowane jajka od niego. Tylko po co naszym mamom malowane jajka jakiegoś młodego Indonezyjczyka? ;)

Dalej ruszamy w kierunku Ujung i pałacu na wodzie. Po drodze gubimy właściwa drogę, wszak o to tu naprawdę nie trudno, i docieramy tam na okrętkę jakieś 40 minut pózniej. Po drodze mijamy przecudownie, soczyście zielone tarasy ryżowe czy maleńkie wioski z trzema osobami na krzyż. A tymczasem w Ujung dzisiaj święto. Co krok to policjanci, wycięci z żurnala w tych swoich dopasowanych beżowych mundurkach wyglądali zupełnie nieźle :) tłumy ludzi ciągnęły do pałacu, a na parkingu tłumy skuterów. Z czym by tu porównać to miejsce? Hmmm... Chyba z letnim ogrodem w Balcziku w Bułgarii. Tylko zieleń traw i róż surfinii różna :)

Posilamy się czymś na szybko w pałacowej restauracji i jedziemy dalej. Niestety z uwagi na czas jaki pozostał nam do zmierzchu, musimy odpuścić sobie Tirta Ganga, czyli kolejny pałac na wodzie (ponoć jednak mniej spektakularny jak Ujung) i ruszamy w kierunku Virgin Beach, zwanej Plażą Dziewic. Nic dziwnego więc, że specjalnych tłumów to tutaj nie było :) plaża ładna, choć widziałam ładniejsze (np. Phu Quoc w Wietnamie), ale to co tutaj robiło wrażenie to fale... Wzbijały się na wysokość ok. 2 metrów i uderzały z taką siłą, że majtki spadały ... Mnie konkretnie spadły ;)
Miejsce na pewno uspokaja, aż chciałoby się bardziej zrelaksować buteleczką zimnego Bintanga, ale rozsądek zwycięża. Woda, mango i ananas muszą wystarczyć.

Ok. 5 ruszamy w drogę powrotną. Chcieliśmy jeszcze obejrzeć Candidasa Temple, ale z naszymi gołymi nogami (czyt. w szortach) nas nie wpuszczono. Pokornie wracamy więc do hotelu, gdzie po szybkim odświeżeniu się idziemy na kolację, ostatnią tutaj. Jutro rano transfer na Gili Meno, jednej z trzech podobno mega malowniczych wysepek obok dużego Lomboku, na którym wciąż Gunung Rinjani wypluwa z siebie dym i popiół. Mam nadzieję, że pozwoli nam jednak odlecieć z Bali w piątek trzynastego ... Jak nie, będę zmuszona wziąć więcej wolnego Szefie :)

Jeśli chcecie zobaczyć nasz dzisiejszy dzien w "pigułce" to poniżej zamieszczamy link do kolejnego filmiku
https://www.magisto.com/int/album/video/JytwW14PB1sxfjwEDmEwCXl4?l=vsm&o=i&c=c
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (25)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
My
My - 2015-11-07 18:37
Jajka sama sobie zrobię, ale te salamandry...
 
Smakosz
Smakosz - 2015-11-07 21:52
Jaja można samemu sobie pomalować…. Lecz jaj od młodego Indonezyjczyk w Polsce tak łatwo się nie kupi.. ;))
 
 
fibaki
Fibaki
Malgosia i Lukasz
zwiedzili 16% świata (32 państwa)
Zasoby: 288 wpisów288 292 komentarze292 2924 zdjęcia2924 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
01.01.1970 - 01.01.1970
 
 
 
25.02.2018 - 05.03.2018