Geoblog.pl    fibaki    Podróże    Szkocja 2017    Alloa - Dundee - St Andrews - Anstruther - Bannockburn Battlefield
Zwiń mapę
2017
26
lip

Alloa - Dundee - St Andrews - Anstruther - Bannockburn Battlefield

 
Wielka Brytania
Wielka Brytania, Alloa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 628 km
 
Dzisiejszy poranek zaczął się niestandardowo, bo od bitwy z pająkiem, którego ogromne cielsko przewaliło się przez nasza torbę podróżną. Sądzę, że cała ulica Birchwood w Sauchie usłyszała moją obecność i fakt odnalezienia pająka.

Potem już było standardowo. Śniadanie, zmywanie, wyjazd…

Ruszyliśmy do Dundee, żeby zwiedzić muzeum statku RRS Discovery. Wszyscy troje z otwartymi dziobami zwiedzaliśmy kolejne ekspozycje, oglądaliśmy filmy ukazujące surowość natury i klimatu Antarktyki, z jaką przyszło się zmagać brytyjskiej załodze badawczej. Ich celem nadrzędnym było zdobycie bieguna południowego, ale trasa wiodła przez Afrykę i Przylądek Dobrej Nadziei, Nową Zelandię i dopiero stały ląd Antarktyki. Mnie osobiście zafascynowała osoba Louisa Charlesa Bernacchiego, który jako jedyny wśród 47-osobowej załogi miał wcześniejsze doświadczenia w ekspedycjach antarktycznych, a który był odpowiedzialny za monitoring i utrzymanie urządzeń magnetycznych. Jego praca spowodowała ogromny przełom w badaniach na odchyleniami południowego bieguna magnetycznego, albowiem ustalone przez niego parametry są niejako punktem zero.

Co ciekawe, jeśli dzisiaj, w trakcie dość obfitego deszczu, zalewało dolne pokłady, to jak musiało to wyglądać w trakcie sztormu na oceanach? A wiemy, że przeciekanie i tym samym ciągłe naprawy poszycia statku było jedną z przyczyn opóźniających całą ekspedycję.

RRS Discovery nas zafascynował. I w sumie to szkoda nam tego Kapitana Scotta, który przegrał walkę o życie, z chwilą gdy przybył na biegun i zobaczył tam norweską flagę Amundsena, który zdobył biegun zaledwie miesiąc wcześniej (14 grudnia 1911 rok). Z 47 osobowej załogi, która opuściła Dundee w 1911 roku, niewiele powróciło. Nie udało im się bowiem pokonać drogi powrotnej. Scott wraz z częścią załogi zmarli na skutek wyziębienia i głodu, a ich ciała odnaleziono zaledwie 12 km od najbliższego i jedynego magazynu żywności i paliwa…

Z Dundee obraliśmy azymut na St. Andrews. Miasteczko znane jako ojczyzna golfa, ale również bo jest tam uniwersytet, na którym poznali się William i Kate. Niemniej również dlatego, że są tam malowniczo położone ruiny Zamku St. Andrews. Kolejna gratka dla bachorstwa, które zwiedza każdy możliwy zakamarek. My sami z Łukaszem daliśmy się namówić na wędrówkę po korytarzach kopalni biegnącej pod zamkiem. Było ciężko, ale powstańcy warszawscy w kanałach wciąż mieli gorzej … Zamek początkami sięga do XII wieku, a jego historia jest nierozerwalnie związana z katedrą.

Obejrzawszy ruiny zamku, skierowaliśmy się ku katedrze, która w owym czasie była najpotężniejszą budowlą sakralną w kraju, niestety obróconą w ruinę na skutek działania sił natury. Obok katedry są ruiny kościoła św. Regulusa, z których nietknięta została wyłącznie wieża Regulusa. Stamtąd, pokonawszy 157 schodów, mieliśmy fantastyczny widok na panoramę miasta z Morzem Północnym w tle.

Usatysfakcjonowani widokami w St. Andrews, ruszamy na chill-out do Anstruther, małej rybackiej osady nad Morzem Północnym, gdzie chcemy spróbować ryby z restauracji, która 4 lata z rzędu wygrywała konkurs na najlepszą rybę w Szkocji. Na mój gust, ryba jest co najmniej mocno przereklamowana. Więcej panierki niż ryby, i gdyby nie dobry solidny Carlsberg, żarcie byłoby do kitu.
Po obiedzie poszliśmy na spacer uroczymi uliczkami i nabrzeżem Anstruther. Pogoda, biorąc pod uwagę doświadczenia z Dundee, kompletnie nas zaskoczyła. Mimo tylko 17 stopni było nam wyjątkowo przyjemnie :)

Ostatni punkt programu to Bannockburn Battlefield. Miejsce sromotnej porażki Anglików i spektakularne zwycięstwo Roberta The Bruce. Mojego bohatera. Nie tylko dlatego, że pokonał aroganckich uzurpatorów, ale również dlatego, że okazał się być człowiekiem ogromnego honoru. Przyznał się do popełnionego błędu pod Stirling i z całą posiadaną mocą naprawił to właśnie pod Bannockburn. Freedom for Scotland!!!!!

Jutro opuszczamy Alloa, by zobaczyć jeszcze Glasgow, a tam głównie stadion Celtic.
Dziękujemy Tato za fascynującą podróż po bezdrożach centralnej Szkocji.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (24)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
K.N.
K.N. - 2017-07-27 08:51
Bardzo sie ciesze, ze moglem Wam pomoc. Mysle, ze kiedys tu jeszcze wrocicie. Wszak to......najpiekniejszy kraj Europy!
 
 
fibaki
Fibaki
Malgosia i Lukasz
zwiedzili 16% świata (32 państwa)
Zasoby: 288 wpisów288 292 komentarze292 2924 zdjęcia2924 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
01.01.1970 - 01.01.1970
 
 
 
25.02.2018 - 05.03.2018